Krzysztof, Wybacz mi, proszę, ale ja lubię "takie". :D Skoro są dwa określenia, to bankowo nic nie jest w nich cyt.: "dokładnie takie same" włączając w to analogie w stosunku do innych słów, czy nawet tego samego słowa, bo z założenia z jakiegoś powodu język "wytworzył" i "używa" dwóch słowów na niby jedną rzecz (oczywiście, rozumiem, co miałeś na myśli ;-) ). Też obstaję przy polskim odpowiedniku, ale z drugiej strony naruszymy jakąś przewidywalność określeń związanych z korzystaniem z komputera (BUZI), bo za chwilę, będzie musiał powstać "zarządca plików", "zarządca połączeń sieciowych", "zarządca ekranu", itp. Tego nie uzyskamy, tym bardziej, że za każdym razem ktoś inny będzie lokalizować pliki. Nam, zwykłym śmiertelnikom, pozostaje jedynie czekać, aż ktoś wymyśli "desktop beauty art designer", "successful connection magician", "ultimate file master" itp., a my znów będziemy mieć nad czym się załamywać. pozdro, Przemek P.S. Mój ulubiony wykręcacz języka: imagine an imaginary menagerie manager imagining managing an imaginary menagerie. :D -- życząc niskich podatków, Przemyslaw Bojczuk ------------------------------------- http://forum.suse.pl - Oficjalne Polskie Forum SUSE Linux http://wiki.suse.pl - artykuły i opisy tworzone przez społeczność forum.suse.pl -- To unsubscribe, e-mail: opensuse-pl+unsubscribe@opensuse.org For additional commands, e-mail: opensuse-pl+help@opensuse.org